Zaprezentowana przez wicepremiera, ministra rolnictwa i rozwoju wsi Henryka Kowalczyka i wicepremiera, ministra aktywów państwowych Jacka Sasina propozycja powołania Krajowej Grupy Spożywczej (KGS) jest kierunkowo właściwym rozwiązaniem, lecz jej pełna ocena warunkowana będzie sposobem realizacji i funkcjonowania nowego podmiotu. Każde działanie zmierzające do zwiększenia bezpieczeństwa żywnościowego Polski należy uznać za dobre. Jednak fundament realnego oddziaływania na rynek będzie determinowany przez ostateczny skład i profil spółek wchodzących w skład KGS. Aby mówić o rzeczywistym oddziaływaniu na rynek, taki holding musi składać się z podmiotów zajmujących się towarową produkcją żywnością i obsługą rolnictwa, które skutecznie zapewnią bezpieczeństwo żywnościowe kraju. To co jednak widzimy, to oprócz Krajowej Spółki Cukrowej, Elewarru (wraz z Zamojskimi Zakładami Zbożowymi) oraz Kombinatem Rolnym Kietrz, pozostałe 6 spółek – to podmioty dostarczające na rynek materiał hodowlany (Danko, Małopolska Hodowla Roślin, Poznańska Hodowla Roślin, Kutnowska Hodowla Buraka Cukrowego, Pomorsko-Mazurska Hodowla Ziemniaka, Hodowla Zwierząt i Nasiennictwo Roślin Polanowice). Te sześć podmiotów, nie zajmuje się produkcją towarową i przetwórstwem, które w znaczący sposób mogłoby oddziaływać na rynek żywności w Polsce. Mam nadzieję, że zapowiedziana na konferencji prasowej przez wicepremiera Kowalczyka „akwizycja” poszerzy Krajową Grupę Spożywczą, o podmioty stricte zajmujące się przetwórstwem rolno-spożywczym oraz szeroko rozumianym wsparcie rolnictwa, a jej funkcjonowanie będzie odzwierciedlać zasady rynkowe. W przeciwnym razie, jeśli będzie to tylko podmiot powstały z pobudek politycznych – może mieć bardzo ograniczone odziaływanie rynek, jak to ma miejsce w przypadku Giełdowego Rynku Rolnego (platformy żywnościowej).
Wątpliwość Izby budzi zasadność przekazania przez KOWR nadzoru właścicielskiego nad 7 spółkami sektora rolno-spożywczego i de facto całej KGS do Ministerstwa Aktywów Państwowych. Taki podmiot powinien być w nadzorze ministra rolnictwa. To on kreuje kierunki rozwoju polskiego rolnictwa. Jest organem administracji rządowej, który odpowiada za praktycznie wszystkie ogniwa łańcucha żywnościowego, od chowu zwierząt, uprawy roślin, po redystrybucję środków finansowych z budżetu krajowego i Wspólnej Polityki Rolnej oraz kontrolę ich wydatkowania, a także po części nadzoruje produkcję i bezpieczeństwo żywności. Ponadto, resort rolnictwa w ostatnim czasie został wzmocniony poprzez podniesienie rangi ministra rolnictwa i rozwoju wsi do wicepremiera rządu RP.
Konsekwentnie jako Izba podkreślamy konieczność wypracowania wydolnego, a przy tym możliwie precyzyjnie odzwierciedlającego realne wielkości w skali kraju, sytemu monitoringu i raportowania zapasów surowców rolnych, a także rewizję rezerw strategicznych i ich dostosowanie do obecnej sytuacji. Proponujemy rozważenie wypracowania modelu szacowania zapasów surowców rolnych na podstawie istniejących narzędzi monitoringu prowadzonych przez powołane do tego poszczególne instytucje państwowe. Prowadzą one w Polsce od lat szeroko rozumiany monitoring statystyczny w rolnictwie, w tym Główny Urząd Statystyczny, Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej – PIB, Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Obecny postęp cyfryzacji przepływu danych pozwala na wypracowanie wspólnej platformy zbierania i agregowania danych posiadanych przez służby celne, GUS, IERiGŻ, PIORiN przy jednoczesnym powierzeniu obsługi takiego narzędzia np. Krajowemu Ośrodkowi Wsparcia Rolnictwa (KOWR). Jako organizacja branżowa jesteśmy otwarci na dalsze prace mające na celu wypracowanie optymalnego modelu zbierania tego rodzaju danych, gdyż zapewne ich posiadanie pozwoli na precyzyjny monitoring podaży i popytu.
Mając na uwadze wnioski z opublikowanego 15 grudnia 2021 r. raportu Najwyższej Izby Kontroli pt. „Jak poprawić bezpieczeństwo żywności w Polsce”, podkreślamy znaczenie systemowych rozwiązań związanych z konsolidacją i dofinansowania inspekcji odpowiedzialnych za szeroko rozumiane bezpieczeństwo żywności. Przedstawiciele branży rolno-spożywczej wielokrotnie apelowali o konsolidację struktur urzędowej kontroli żywności. Niestety, projekt ustawy o Państwowej Inspekcji Bezpieczeństwa Żywności od lipca 2017 roku jest „zamrożony” w Sejmie RP.
Równolegle do działań administracyjnych konieczne jest podjęcie działań edukacyjnych, w tym kampanii społecznych. Świadomość konsumentów w zakresie zdrowia i bezpieczeństwa żywności może w największym stopniu wpłynąć na wybory konsumenckie, a przez to zmianę rynku. Edukacja w tym zakresie to też rola państwa.
Deklarując otwartość na dialog, pragniemy podkreślić, że w dalszych pracach powinni być zaangażowani przedstawiciele każdej gałęzi sektora rolno-spożywczego, mającego szczególne znaczenie dla bezpieczeństwa żywnościowego Polski.
Monika Piątkowska
Prezes Izby Zbożowo-Paszowej